Mestia i okolica
Fajna ekipa, widoki zapierające dech w piersiach, “bluebird” na niebie – czego więcej chcieć na skiturach w okolicach Mestii? KONDYCJI! Serio. W GÓRACH nr 272 kilka zdań o tym jak w Swanetii było w końcówce tej zimy.
Fajna ekipa, widoki zapierające dech w piersiach, “bluebird” na niebie – czego więcej chcieć na skiturach w okolicach Mestii? KONDYCJI! Serio. W GÓRACH nr 272 kilka zdań o tym jak w Swanetii było w końcówce tej zimy.
Jeden z najmocniejszych rejonów lodowych do jakich trafiłem : ) Co sprawiło, że wbicie się na przykład w Meduzę nawet na drugiego było mocnym doświadczeniem. Tym bardziej że było “przygodowo”, ale to tym w aktualnych 271 GÓRACH : )
Sulztal to taka wcale nie mała boczna dolinka w Stubaier Alpen z wjazdem od strony Ötztal. Żeby ja dobrze spenetrować trzeba by minimum tygodnia. My tyle nie mieliśmy ale o tym co się nam udało zdziałać napisałem w 270tym numerze GÓR.
Fotograficznie o wypadzie w rejon Geierköpfe na Mysim Blogu było : ) Okazją by tej samej zimy tam powrócić jest artykuł w aktualnym 26o numerze GÓR. Szkrobnąłem tam ciut więcej o naszych z Michałem przygodach związanych z inauguracją tego sezonu lodowego : D
… ale na pewno nie ostatni : ) Rejon po prostu należy do tych w które chce się wracać. A że z racji wysokości warunki są chyba zawsze to mam nadzieję, że nastąpi to już w tym sezonie. Na razie jednak zapraszam do lektury 240 numeru GÓR.
Po raz kolejny mam przyjemność gościć na łamach GÓR, tym razem garść refleksji z wypadu do Rauristal. Całość w numerze grudniowym (211) GÓR i do jego lektury zapraszam.