Znów mogę napisać, że marzenia się spełniają 🙂 Sjoa z wiosłem to było coś co mi się marzyło od pierwszego wyjazdu w te rejony. W końcu się udało -> Darek DZIĘKI 😀 Jesteśmy w dolinie dwa dni i coś się powinno udać zmontować filmowo.
Był też “Play-Run”, choć tylko górna część.
Leave a Reply